Miało być pięknie, a wyszło jak zwykle - usterki w policyjnych Alfach Romeo 159

W połowie grudnia informowaliśmy, że Polska policja została wyposażona w 120 nowych policyjnych radiowozów marki Alfa Romeo 159. Miały być one postrachem drogowych piratów. Niestety nadal tak się nie stało. Na początku stały one bezużyteczne na parkingu policyjnym, gdyż nie spełniono wszystkich wymogów formalnych by ruszyły w trasę. Teraz okazało się, że nowe samochody mają pełno usterek. O problemach z radiowozami pisze dzisiejszy "Dziennik Gazeta Prawna". Już wcześniej gazeta ta informowała o kłopotach z homologacją, które uniemożliwiały wprowadzenie aut do służby. Teraz, gdy pierwsze samochody trafiły na komisariaty okazało się, że mają poważne usterki. Podstawowy problem nowych radiowozów są radary, które miały poskromić kierowców nagminnie łamiących przepisy ruchu drogowego. Okazuje się jednak, że zawyżają one prędkość kontrolowanego pojazdu, jeżeli policjanci włączą w samochodzie nawiew. KGP radzi by deski rozdzielcze okładać specjalną izolująca folią. Ciekawe rozwiązanie problemu. Drugim ciekawym problemem są felgi radiowozów. KGP chciała by były one stalowe, ponieważ felgi aluminiowe pod wpływem soli szybciej się zużywają. Alfa Romeo od lat nie produkuje stalowych kół, więc na obręcze kół od Citroena nałożono specjalne "pierścienie dystansowe", aby pasowały opony. Każdy cywilny samochód z taką prowizorką nie przeszedłby badań okresowych. Nie dość, że brakuje atestu bezpieczeństwa na takie rozwiązanie, to jeszcze zimowe opony wystają poza obręb karoserii. Każdy zna jednak przysłowie: "Co wolno wojewodzie to nie tobie ... ".