Portal V10  »  Prezentacje / testy  »  Honda Civic Type R - Zabawka nacechowana sportem - nasz test
Honda Civic Type R -  test

Honda Civic Type R - Zabawka nacechowana sportem - nasz test

2016-08-25 - P. Mokwiński     Tagi: Honda, Honda Civic, Honda Civic Type R, Hot Wheels
Jeśli lubicie kino akcji osadzone w realiach japońskich, ten samochód powinien Wam przypaść do gustu. Najmocniejszy w historii Civic po raz pierwszy otrzymał turbodoładowanie i wreszcie jest w stanie konkurować z Fordem i Volkswagenem. Wygląd nadwozia przyciąga mnóstwo spojrzeń i daleko mu do konserwatywnego Golfa lub Leona.
Honda Civic Type R -  testHonda Civic Type R -  test
Type R wygląda niczym auto wyciągnięte z kreskówki lub filmu o japońskich drifterach. Ma potężny spojler, 19-calowe koła w kolorze antracytowym i charakterystyczny przód ze sporych rozmiarów osłoną chłodnicy. Niewiele jest osób, które się za nim nie obejrzą. Z uwagi na lepsze chłodzenie, konstruktorzy zdecydowali się poszerzyć przednie nadkola i umieścić w nich wloty powietrza. Pakiet stylizacyjny uzupełniają nakładki na progi i czarny dyfuzor z czterema koncówkami układu wydechowego. Honda próbuje w ten sposób oznajmić wszem i wobec, że z nią nie ma żartów.
Honda Civic Type R -  testHonda Civic Type R -  test
Oryginalna, wręcz przerysowana stylizacja nadwozia ma swoją kontynuację wewnątrz. Wystarczy otworzyć drzwi, aby przekonać się, że japońscy inżynierowie podeszli do tematu bardzo poważnie. Największe wrażenie w kabinie robią mocno wyprofilowane fotele z regulacją manualną. Łatwo w nich dopasować odpowiednią pozycję i cieszyć się ze świetnego trzymania ciała. To dedykowany produkt Recaro. Jedyną ich bolączkę stanowi tylna, twarda obudowa. Pasażerowie kanapy muszą uważać na kolana.
Sporo dobrego powiemy też o obszytej skórą, trójramiennej kierownicy. Pewnie leży w dłoniach, a czerwone wstawki ożywiają wnętrze. Lewarek zmiany biegów został zapożyczony z NSX-a z 2002. Ma bardzo krótki skok (4 cm), a kolejne przełożenia wchodzą z wyczuwalnym oporem. Zestaw uzupełniają aluminiowe nakładki na pedały i wskaźniki, które za pomocą diod informują o zbliżaniu się do niebezpiecznych dla silnika obrotów i konieczności zmiany biegu na wyższy. Na jednym z wyświetlaczy wpisano grafikę z przeciążeniami i najlepszymi czasami na torze.
Honda Civic Type R -  testHonda Civic Type R -  test
Jakość materiałów wykończeniowych jest nieco lepsza, niż w „zwykłym Civicu. Skóra na kierownicy, alcantara na fotelach i aluminium na lewarku zmiany biegów sprawiają bardzo dobre wrażenie. Nieco gorzej ma się rzecz z tworzywami na drzwiach i na panelu wokół sterowania automatyczną klimatyzacją.  Drażnić może też niespójna kolorystyka poszczególnych wyświetlaczy. Do tego grafika nie jest jest najwyższych lotów. Pozytywnie za to zaskakuje ilość miejsca w dwóch rzędach. Czworo dorosłych osób nie powinno mieć problemu z pokonaniem kilkuset kilometrowej trasy. Warto też dodać, że kanapa składa się w nietypowy, lecz bardzo praktyczny sposób. Siedzisko unosi się do góry, tworząc przestrzeń niedostępną dla konkurencyjnych aut kompaktowych. Bagażnik ma regularne kształty, wysoki próg załadunku i mieści aż 475 litrów. Po złożeniu oparcia asymetrycznej kanapy, jego pojemność wzrasta do 1214 litrów.
Honda Civic Type R -  testHonda Civic Type R -  test
Wiele jest osób, którym nie spodobała się polityka Japończyków związana z modelem Type R. Chodziło im głównie o przerysowany wygląd i zastosowanie po raz pierwszy w historii turbosprężarki. Praktyka pokazuje, że nie mają oni racji, a rozwiązania Hondy znajdują argumenty w podczas jazdy. Wszystkie wloty powietrza, nakładki na progi, zderzaki, a także ogromny spojler mają gwarantować możliwie optymalną aerodynamikę. Sportowy zestaw uzupełnia dopracowany układ jezdny z turbodoładowany motorem o pojemności dwóch litrów. Generuje 310 koni mechanicznych i 400 Nm. W porównaniu do wolnossącego poprzednika, maksymalny moment obrotowy dostępnych jest już od 2500 obr./min, co wyraźnie przekłada się na elastyczność.
Honda Civic Type R -  testHonda Civic Type R -  test
W Civicu trudno wyczuć turbodziurę, a silnik chętnie współpracuje z prawą nogą kierowcy już od 2 tys. obr./min. Najlepiej się jednak czuje, gdy wskazówka obrotomierza przekroczy 5 tysięcy. Wówczas delikatnie basowy dźwięk staje się bardziej donośny, a plecy pasażerów coraz mocniej dociskane do oparć foteli Recaro. Najmocniejsza w segmencie przednionapędówka lepiej od konkurencji radzi sobie z przenoszeniem momentu na asfalt. Oczywiście pod warunkiem, że mamy do czynienia z suchą nawierzchnią. Na dwóch pierwszych biegach elektronika pomaga w utrzymaniu przyczepności i dość skutecznie niweluje buksowanie. Gorzej na mokrym, gdzie o dobrą trakcję trudno.
Honda Civic Type R -  testHonda Civic Type R -  test
Pierwsza setka pojawia się na liczniku po 5,7 sekundy. Prędkość maksymalna wynosi aż 270 km/h. Dzięki niskiej pozycji za kierownicą i skutecznie trzymających ciało fotelach wydaje się, że Honda jest znacznie szybsza. Mocy nie brakuje zarówno w mieście, jak i na autostradzie przy prędkościach rzędu 160-180 km/h. Zadyszka pojawia się dopiero przy 200 km/h. Układ kierowniczy precyzyjnie oddaje położenie kół, a zawieszenie nie jest przesadnie sztywne, dzięki czemu Hondą można jeździć na codzień. Uważać trzeba natomiast na koleiny i poprzeczne nierówności. Wówczas auto staje się nerwowe i potrafi przeskoczyć na sąsiedni pas ruchu. Warto mocno trzymać kierownicę. Zużycie paliwa? W trasie około 8 litrów, a w mieście od 12 do 20.
Honda Civic Type R -  testHonda Civic Type R -  test
146 800 złotych trzeba wydać na Civica w najmocniejszym w historii wydaniu. Osadzono go na 19-calowych obręczach i wyposażono we wszystko, co niezbędne podczas sportowej, jak i w miarę komfortowej eksploatacji. Cena na tle rywali nie przedstawia się atrakcyjnie. Najgroźniejszy konkurent w postaci Seata Leona Cupry kosztuje „zaledwie” 123 400 zł (290 KM i napęd na przednią oś). W salonie hiszpańskiej marki będziemy musieli jednak dopłacić za dodatki, które w Hondzie dostaniemy w standardzie.
Honda Civic Type R -  testHonda Civic Type R -  test
Type R daleki jest od konserwatyzmu, jaki spotkamy w Golfie R, czy wspomnianym Seacie. Inżynierowie zaprojektowali bardzo wyrazisty samochód, obok którego trudno przejść obojętnie. Wyposażono go w najlepiej funkcjonującą manualną skrzynię na rynku i charakter, którego mogą pozazdrościć konkurenci. Z drugiej jednak strony, rodzinna wyprawa wakacyjna nie będzie tak komfortowa jak w Volkswagenie, czy Cuprze.
Honda Civic Type R -  testHonda Civic Type R -  test
Podstawowe dane techniczne:
Honda Civic Type R
Silnik: 1996 ccm
Moc: 310 KM przy 6500 obr./min
Systemowy moment obrotowy:  400 Nm w przedziale 2500-4500 obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 6-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4390/1878/1466 mm
Rozstaw osi: 2594 mm
Masa własna: 1382 kg
Średnia emisja CO2: 170 g/km
Honda Civic Type R -  testHonda Civic Type R -  test
Osiągi:
0-100 km/h: 5,7 sekundy
Prędkość maksymalna: 270 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 9,4 (13,5 w teście)
Trasa: 6,1 (8,2 w teście)
Cykl mieszany: 7,3 (10,2 w teście)  
Honda Civic Type R -  testHonda Civic Type R -  testHonda Civic Type R -  testHonda Civic Type R -  test



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Honda Civic Type R - Zabawka nacechowana sportem - nasz test