Portal V10  »  Prezentacje / testy  »  Honda Accord 2.4 Type-S - W opozycji do downsizingu - nasz test
Honda Accord 2.4 Type-S - test

Honda Accord 2.4 Type-S - W opozycji do downsizingu - nasz test

2013-02-11 - P. Mokwiński     Tagi: Honda, Honda Accord, Honda Accord Type S, Test
Świat staje się coraz bardziej zielony. Ekolodzy biją na alarm, a producenci samochodowi podporządkowują się temu lobby, idealnie trafiając w gusta klientów. Małe silniki wspomagane turbodoładowaniem robią furorę nie tylko w Europie. Mała pojemność, przyzwoita moc i niewielkie zapotrzebowanie na paliwo wytyczają nową ścieżkę rozwoju mechaniki napędowej. Niewielu sobie zdaje jednak sprawę z faktu, że żywotność małolitrażowych jednostek przewidziano na 250-300 tysięcy kilometrów. Z bycia eko i trendy, drwi Honda wystawiając do walki w segmencie D Accorda z wolnossącą jednostką o pojemności 2.4 litra. To wymierający gatunek, ale niejednego jeszcze pozytywnie zaskoczy.
Honda Accord 2.4 Type-S - testHonda Accord 2.4 Type-S - test
Stylizacja obecnej generacji reprezentanta średniego segmentu, zdaje się kontynuować myśl przewodnią poprzednika. W przeciwieństwie do rywali spod znaku Volkswagena, Opla, czy Renault, konstruktorzy nie zdecydowali się przy okazji niedawnego liftingu na zainstalowanie LED-owego oświetlenia. Są za to dostępne biksenonowe reflektory i szeroki wybór aluminiowych obręczy. Nadwozie mierzy ponad 470 centymetrów, co nie jest wynikiem ani zachwycającym, ani rozczarowującym. Konkurenci są podobnej wielkości. Warto też zauważyć, że najmocniejsza odmiana oznaczona symbolem Type S nie otrzymała wyróżników informujących innych użytkowników drogi o potencjale drzemiącym pod maską. Skromne dwie końcówki wieńczące układ wydechowy muszą zadowolić zainteresowanych.
Honda Accord 2.4 Type-S - testHonda Accord 2.4 Type-S - test
Wnętrze prezentowanego pojazdu skrojono w sposób nieco odmienny do konserwatywnego nadwozia. Trzeba przyznać, że w momencie debiutu auta na rynku, wyglądało bardzo efektownie na tle Passata i Laguny. Swoim kształtem może delikatnie sugerować podobieństwo z kokpitem lotniczym. Niektóre z rozwiązań są wspólne z kompaktowym bratem siejącym spustoszenie w kompaktowej klasie. Dzięki temu, dotychczasowi użytkownicy Hondy szybko odnajdą się w przedziale pasażerskim Accorda. Nowi klienci też nie powinni mieć z tym problemu, bo obsługa wszelkich urządzeń pokładowych nie przysparza problemów.
Rozmieszczenie przełączników należy uznać za logiczne, choć niektóre z funkcji będą wymagać przyzwyczajenia. Największe skupisko przycisków odnajdziemy na kierownicy. Dookoła wieńca zlokalizowano sterowanie komputerem pokładowym, systemem audio, a także tempomatem. W części środkowej kokpitu obsłużymy automatyczną klimatyzację dwustrefową i radioodtwarzacz. W najwyższej specyfikacji wyposażeniowej, w górnej części deski rozdzielczej może również występować duży wyświetlacz połączony z kamerą cofania i nawigacją, ale wymaga dopłaty w wysokości 6 tysięcy złotych.  
Honda Accord 2.4 Type-S - testHonda Accord 2.4 Type-S - test
Mimo już blisko 6-letniego stażu na rynku, produkowany w Japonii przedstawiciel segmentu D wciąż nie ma się czego wstydzić pod względem materiałów wykończeniowych. Owszem, niektórzy młodsi konkurenci wypadają w tej kwestii nieco lepiej, ale Azjatyccy konstruktorzy nie mają sobie zbyt wiele do zarzucenia. Spora część tworzyw sztucznych jest miękka, a całość bardzo dobrze spasowana. Kierownica pewnie leży w dłoniach, zaś wygodne fotele zapewniają odpowiedni komfort nawet podczas kilkusetkilometrowych podróży. Wszechstronna regulacja elektryczna zarezerwowana dla wersji Type-S, ułatwi przyjęcie dogodnej pozycji. Z tyłu nie znajdziemy tyle miejsca co w Superbie, jednak dwie dorosły osoby przejadą przez połowę Polski bez grymasu na twarzy.
Honda Accord 2.4 Type-S - testHonda Accord 2.4 Type-S - test
Zestaw jednostek napędowych w Accordzie nie jest imponujący. Klient ma do wyboru jeden silnik wysokoprężny w dwóch wariantach mocy (150 i 180 KM) i dwa motory benzynowe. Słabszy o pojemności dwóch litrów rozwija 156 koni mechanicznych i okaże się wystarczający w codziennej eksploatacji. Dla bardziej wymagających klientów przygotowano wolnossący motor 2.4 i-VTEC generujący 201 KM i 234 Nm momentu obrotowego. W zależności od potrzeb, może współpracować z manualną przekładnią o 6-przełożeniach, lub klasycznym automatem.
Honda Accord 2.4 Type-S - testHonda Accord 2.4 Type-S - test
Zwolennicy ręcznego lawirowania między poszczególnymi biegami, powinni wybrać wariant mechaniczny. Mechanizm pracuje bardzo precyzyjnie, a redukowanie sprawia sporo frajdy. Najwięcej na suchej nawierzchni, gdzie Honda przekonuje bardzo dobrą trakcją. 1,5-tonowe auto przyspiesza do pierwszej setki w 8 sekund. Cechuje się też niezłą elastycznością. Mimo braku turbodoładowania, silnik już od 2.5 tysiąca obrotów wykazuje chęć do współpracy. Im dalej zapędzimy wskazówkę obrotomierza, tym więcej otrzymamy wrażeń.
Honda Accord 2.4 Type-S - testHonda Accord 2.4 Type-S - test
Nieco za mocno wspomagany układ kierowniczy w połączeniu z odpowiednio zestopniowanym zawieszeniem, tworzy niemal sportową całość. Nie zapominajmy jednak o rodzinnej stronie Accorda. W standardzie otrzymujemy 18-calowe obręcze z oponami w rozmiarze 235/45. Z uwagi na stosunkowo niski profil ogumienia, należy uważać podczas roztopów na przykryte wodą ubytki w asfalcie. Niemniej, powyższy zestaw zdaje egzamin na nierównościach, nieźle filtrując wszelkie niedoskonałości drogowe.
Honda Accord 2.4 Type-S - testHonda Accord 2.4 Type-S - test
Dysponując kwotą 100 tysięcy złotych, możemy stać się właścicielami podstawowej wersji benzynowej w najuboższej specyfikacji S. Najtańszy diesel o mocy 150 KM to już wydatek przynajmniej 127 tysięcy. Prezentowana odmiana Type-S, uszczupli portfel potencjalnego nabywcy o 136 tysięcy. Na pokładzie znajdziemy wszystko to, co jest widoczne na zdjęciach. Poza udogodnieniami, otrzymujemy w standardzie dobre właściwości jezdne, nietuzinkowy design i nieźle wykończony przedział pasażerski z powodzeniem mieszczący cztery dorosłe osoby.
Honda Accord 2.4 Type-S - testHonda Accord 2.4 Type-S - test
Podstawowe dane techniczne:
Honda Accord 2.4 i-VTEC Type-S
Silnik: 2354 cm3
Moc: 201 KM przy 7000 obr./min
Moment obrotowy:  234 Nm przy 4300 obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 6-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4725/1840/1440 mm
Rozstaw osi: 2705 mm
Masa własna: 1525 kg
Średnia emisja CO2: 199 g/km

Osiągi:
0-100 km/h: 8,0 sekundy
Prędkość maksymalna: 227 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 11,6 (11,8 w teście)
Trasa: 6,9 (7,6 w teście)
Cykl mieszany: 8,6 (9,7 w teście)



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
10

Komentarze do:

Honda Accord 2.4 Type-S - W opozycji do downsizingu - nasz test

Honda Accord 2.4 Type-S - W opozycji do downsizingu - nasz test
Luck 2013-02-12 13:39
I o to chodzi.Stara szkoła Hondy! Ten samochód za 15 lat będzie nadal jeździł. Ja mam 18-sto letniego civica.Nie narzekam na spalanie i eksploatacje. A gdzie wtedy będą turbodoładowane benzyniaki?
Honda Accord 2.4 Type-S - W opozycji do downsizingu - nasz test
vidocq 2013-02-19 14:18
Przecież to nie jest wersja Type S, tylko Executive. Testujący wie w ogóle czym jeździł?
Honda Accord 2.4 Type-S - W opozycji do downsizingu - nasz test
dinozaur 2013-02-28 12:02
7/10 fajny wyglad i plus za silnik bez turbo reszta podlega dyskusji hehe nie ma szans tak naprawde z Europejskimi rywalami ... CC ,Insignia czy Mondeo proponuja duzo wiecej wszechstronnych mozliwosci konfiguracji modelu pod siebie
Honda Accord 2.4 Type-S - W opozycji do downsizingu - nasz test
Leo 2014-02-05 13:27
@dinozaur . Jak można pospolite auta z niższej klasy, porównywać do wyrafinowanej , bezawaryjnej maszyny jaką jest honda. Nie wiadomo też , o jaką "wszechstronną konfigurację modelu" chodzi. Nie masz pojęcia o czy piszesz. Mając do wyboru A4 , s60 i accorda bezdyskusyjnie biorę Hondę
Honda Accord 2.4 Type-S - W opozycji do downsizingu - nasz test
PiotreW 2014-02-05 15:47
Leo Mondeo, Insignia albo CC to samochody tej samej klasy, może pospolite, ale tak samo pospolita jest Honda Accord. Za to porównanie Accorda z Audi A4, które należy do klasy premium to nieporozumienie.
Honda Accord 2.4 Type-S - W opozycji do downsizingu - nasz test
typek s 2014-02-22 16:19
mam 7 generacje type s i powiem tak... nie poraża mnie jakoś ta nowa generacja wszystko to było już w modelu poprzednim. Co do tych 7000tys to biednie moja bez niczego kreci się do 7600 a moment obrotowy jest 250;d do setki mam 7.5 sek wprawdzie jeżdżę na mocniejszym paliwie ale jest. W podsumowaniu powiem tak nie kreci mnie ta nowa wersja. No chyba ze była by możliwość ściągnąć taka w wersji mugena ale zachłanne japońce maja ją tylko dla siebie.
Honda Accord 2.4 Type-S - W opozycji do downsizingu - nasz test
jmw 2014-03-11 22:19
to jest ( na fotkach) executive a nie TYPE S - wiem , bo mam oryginalna wersję accord TYPE S...
Honda Accord 2.4 Type-S - W opozycji do downsizingu - nasz test
Zadnego niemca 2014-08-17 02:42
Że tak ujmę Audi jako premium - chyba wiejskie premium, bo gdzie indziej wrażenia nim nie zrobi, jeszcze tylko obszczymórki. A co do Accorda, miałem rocznik 2004 Executive. I widzę dalej śmiga. I kolejna uwaga dotycząca spalania. W Hondzie jakoś to się zgadza z danymi producenta, co kompletnie jakoś nie potrafią we wspomnianym Audi. Skoro nie potrafią albo zrobić prostego obliczenia, rozrzut dochodzi nawet do 100%, albo powiedzieć prawdy, to co można o takim produkcie myśleć i jego producencie. Kolejna rzecz, ten samochód spala mniej I najważniejsze, ta Honda z silnikiem 2,4 bez wielkich przeróbek może mieć 300 kucyków. Silnik i skrzynia są już na to gotowe. Oczywiście pal licho ekologię I na zakończenie, jak ten silnik dalej będzie pracował bezawaryjnie i bez śladów zużycia, to Audi już dawno będzie na złomie, a dużo wcześniej zapewne rozleci się w nim silnik. Już teraz bez downsizingu w nowych modelach ponad 250 kilo przebiegu graniczy z cudem. A tak już nam sam koniec, to spalanie tego silnika jest mniejsze niż porównywalnych mocą i osiągami od niemieckich konkurentów, ale to realne a nie te fałszywie podane na papierze. Najbardziej paliwożerne w realu są niestety pojazdy zza Odry. Właściwie to powinni mieć zbiorowe pozwy o oszustwo.
Honda Accord 2.4 Type-S - W opozycji do downsizingu - nasz test
hit 2014-11-25 23:43
Autor pisze że nie ma znaczka type S bo to wersja executive a nie type S. Widać po zegarach itd.
Honda Accord 2.4 Type-S - W opozycji do downsizingu - nasz test
Uh 2016-11-07 20:04
Ale drogie części ma itp jedyny minus