Gran Turismo Polonia 2011, czyli 115 samochodów o łącznej wartości ok. 70 mln zł w jednym miejscu

Pomimo niesprzyjającej pogody, w ostatnią niedzielę na ulicy Bartniaka w Poznaniu 115 supersamochodów, za blisko 70 milinów złotych błyszczało w promieniach kryjącego się za chmurami słońca. Poranny deszcz nie przegonił widzów, którzy w liczbie około 10 tysięcy oglądali popisy kierowców w najdroższych, najszybszych i najpiękniejszych autach na świecie. Impreza rozpoczęła się o godzinie 15, wtedy to na ulice wyjechały pierwsze samochody, o których przeciętny Kowalski może tylko pomarzyć. Gran Turismo Polonia 2011 rozpoczęło się wraz z pierwszymi kłębami dymu wydobywającymi się spod kół nabuzowanych końmi mechanicznymi aut. Jednak niedzielne popisy to tak naprawdę przedsmak imprezy skierowanej do właścicieli sportowych fur, którzy od poniedziałku do środy mogli szlifować swoje umiejętności w prowadzeniu swoich superszybkich samochodów na torze Poznań. Dzień dla publiczności był naprawdę ekscytujący, nie na co dzień ogląda się przecież auta warte miliony złotych.
Było co oglądać - wyścigowe coupe Ascari KZqR z pięciolitrowym silnikiem o mocy 500 KM, Ferrari 458 Italia, Lamborghini LP570 Superleggera, Ford Mustang Shelby '65 czy Chevrolet Corvette, to tylko pojedyncze przykłady tego, czym uraczyli nas organizatorzy imprezy Gran Turismo Polonia 2011. Stolicę Wielkopolski odwiedzili obywatele kilkunastu państw. Najliczniejszą grupę stanowili Skandynawowie. Nie zabrakło także Estończyków, Brytyjczyków, Niemców i Francuzów. Aut z Polski było ok. 10%. Większość widzów była zadowolona z imprezy i na pewno zjawią się na niej za rok.