Fotoradary w Moskwie nie będą działać przez miesiąc - wszystko z powodu komputerowego wirusa

Na początku stycznia rosyjscy hakerzy zaatakowali system sterujący siecią moskiewskich fotoradarów. Kilka dni później policja zauważyła, że nie działa aż 90 ze 144 urządzeń. Dziś liczba nieczynnych "skrzynek" dobiła do 120.

W praktyce oznacza to, że cały system moskiewskich fotoradarów przestał spełniać swoją funkcję. Informatycy próbowali rozwiązać problem, ale podobno spustoszenia wyrządzone przez hakerów są ogromne. Wirus bowiem nie tylko zainfekował system, ale i zmienił hasło każdego radaru z osobna. Oznacza to, że policyjny informatycy będą mieli naprawdę sporo pracy.

Przewiduje się, że "naprawa" potrwa nie krócej niż miesiąc. Moskiewscy kierowcy mogą więc spać spokojnie, przynajmniej przez kilka tygodni.