Ford B-Max zostanie uśmiercony na rzecz crossoverów

Jeszcze niedawno ideałem rodzinnego samochodu był minivan. Modele powstające na bazie miejskich hatchbacków, ale rozdmuchane do granic możliwości pod względem przestrzeni przyciągały wielu klientów. Dziś takie samochody są powoli grzebane przez producentów.

Ludzie pokochali crossovery, które kuszą podniesionym zawieszeniem, osłonami nadwozia i w zasadzie to wszystko. Większość z tych samochodów jest daleka od dostarczenia wnętrza tak pojemnego jak minivan, ale moda robi swoje. Ford w najbliższym czasie uśmierci model B-Max, czyli jeden z owoców dawnej popularności minivanów. Samochód zaprezentowany w 2012 roku był z początku bardzo ciekawą propozycją. Nadal taki jest choć nie jest crossoverem, więc zostanie całkowicie wyparty przez model EcoSport. Takie informacje opublikował magazyn Automarket mający swoją bazę w Rumunii, czyli miejscu powstawania B-Maxów. Doniesienia mówią, że produkcja nowego EcoSport trafi do Rumunii zamiast B-Maxa. Auta powstają na tej samej platformie, więc konwersja linii produkcyjnej nie będzie trudna. Co prawda EcoSport jest montowany w kliku miejscach na świecie, ale produkcja w Europie ma pozwolić na szybszy i łatwiejszy dostęp do modelu na rynku, na którym klienci zwariowali na punkcie małych pseudoterenówek.