Fiat ponownie zatrudnia w tyskiej fabryce

Kilka miesięcy temu głośno było o masowych zwolnieniach w tyskiej fabryce Fiata. Pracę straciło wówczas 1450 osób. Okazuje się, że część z nich niebawem powróci na swoje stanowiska.

Podobno włoski koncern odnotował wzrost zapotrzebowania na wszystkie modele, w wyniku czego ponownie zatrudnił 150 zwolnionych wcześniej pracowników. Osoby te podpisały kontrakty na dwa miesiące, ale jeśli tendencja będzie się utrzymywać, zostaną zatrudnione na dłużej. "W ostatnim czasie odnotowaliśmy wzrost zamówień na wszystkie wytwarzane w fabryce modele aut. Tak dziś zachowują się zagraniczne rynki - są okresy, kiedy liczba zamówień spada, po czym następuje nagły wzrost, któremu trzeba sprostać" - wyjaśnia Bogusław Cieślar, rzecznik prasowy Fiat Auto Poland. Pytanie tylko czy zwalnianie ludzi po to, aby ponownie ich zatrudnić nie wydaje się bez sensu. Fiat twierdzi jednak, że wszystkie tego typu zabiegi są przemyślane i celowe: "Musieliśmy przeprowadzić restrukturyzację, aby utrzymać konkurencyjność. Jednocześnie musimy działać elastycznie i reagować na zmieniające się potrzeby rynku. Stąd decyzja o przyjęciu pracowników w sytuacji, gdy jest taka potrzeba" Nadal nie wiadomo jednak jak długo utrzyma się wzrost sprzedaży. Fiat jest ostrożny w prognozach. Warto wspomnieć, że w zeszłym roku z tyskiej fabryki wyjechało 350 000 aut. Rekordowy był rok 2009, kiedy fabryka wyprodukowała aż 600 000 egzemplarzy. Czy te czasy kiedykolwiek wrócą? Trudno powiedzieć...