Fiat 500L Pro, czyli Włosi znów szaleją

Nie możemy oprzeć się wrażeniu, że w ostatnich czasach Włosi zbyt mocno kombinują. Zamiast skupić się na głównych segmentach rynku reprezentowanych przez przestarzałe już Bravo i Punto brną w modele, które raczej nie dadzą spektakularnego sukcesu.

Wydaje się, że Fiat chce wycisnąć wszystko, co tylko możliwe z "pięćsetki" - modelu, który jako jeden z niewielu okazał się w ostatnich latach prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Z tego powodu powstanie m.in. 500L, 500 Living, czy 500L Pro. Ten ostatni przeznaczony jest dla "profesjonalistów" Spodziewacie się pewnie, że będzie to auto w stylu Pandy Van, czyli zwykła osobówka pozbawiona tylnej kanapy i szyb - jednym słowem idealny pojazd przedstawiciela handlowego. Niestety nic bardziej mylnego - 500L Pro różni się bowiem od zwykłej 500 tylko przydomkiem "Pro". Kanapa i szyby pozostają na swoim miejscu. Fiat twierdzi jednak, że mimo to auto idealnie wpisuje się w nurt produktów "Fiat Professional" z powodu: "niskich kosztów eksploatacji, najwyższego poziomu trwałości i niezawodności oraz niedoścignionej praktyczności i ergonomii".

Nam nie wydaje się jednak, aby 500L Pro było lepsze w jakimkolwiek względzie od zwykłego 500L. Cóż, zapewne rynek to zweryfikuje.