Ferrari FF zostało przetestowane przez dziennikarzy z Autocar

Wczoraj widzieliśmy jak nie powinno testować się Ferrari FF. Dzisiaj mamy okazję zobaczyć jak robią to profesjonaliści z Autocar. Brytyjczycy mieli szansę na przetestowanie najnowszego Ferrari na krętych, górskich drogach. Były zmienne warunki pogodowe, białe i czarne drogi. Wniosek nasuwa się tylko jeden - naprawdę można jeździć nowym Ferrari FF cały rok, pomimo tego, że ma 660 KM pod maską. Jest to możliwe dzięki innowacyjnemu napędowi na cztery koła, który pomaga w trudnych warunkach zapanować nad tą niesamowitą mocą. Ferrari FF ma wiele niespotykanych nowinek. Począwszy od wersji nadwozia, dzięki której na przejażdżkę można zabrać trójkę przyjaciół, a kończąc na napędowi na obie osie, które nigdy wcześniej nie było stosowane we włoskich supersamochodach. Co więcej, Ferrari przybliżyło się do ludzi. Teraz można go kupić nie tylko dlatego, że jest diabelnie szybki i piękny, ale także dlatego, że jest użyteczny i zdolny do codziennych obowiązków.  Zawiezieni dzieci do szkoły nie będzie już stanowiło problemu.
               
Ferrari FF to dwudrzwiowy, czteromiejscowy shooting-brake, który pod maską ma silnik V12 o mocy 660 KM, z momentem obrotowym wynoszącym 683 Nm. FF jest wstanie rozpędzić się do 100 km/h w 3,7 sekundy i osiągnąć prędkość maksymalną 335 km/h. Biorąc to pod uwagę, spalanie na poziomie 15,4 l/100 km nie wydaje się już takie wysokie.