Portal V10 » Aktualności » Co wolno wojewodzie, to nie Tobie... Czyli jak "szef fotoradarów" tłumaczy się z przekroczenia prędkości
Co wolno wojewodzie, to nie Tobie... Czyli jak "szef fotoradarów" tłumaczy się z przekroczenia prędkości
2013-03-03 - A. Ruciński Tagi: Polska, GITD, Tomasz Połeć
Nie od dziś wiadomo, że władzy w naszym kraju żyje się zdecydowanie lepiej niż przeciętnemu obywatelowi. Abstrahując już od poselskich immunitetów, czy szerzącego się nepotyzmu zwróćmy uwagę na kwestię fotoradarów.
Tomasz Połeć znany też jako "szef fotoradarów" jest Głównym Inspektorem Transportu Drogowego słynącym z wychwalania zasług fotoradarów i propagowania bezpiecznej, zgodnej z przepisami jazdy. Pytanie tylko, czy słowa idą w parze z czynami? Dziennikarze Faktu postanowili to sprawdzić. Wyposażyli się więc w policyjny radar i udali na przejażdżkę za służbowym BMW Głównego Inspektora. Tomasz Połeć w terenie zabudowanym rozwinął 84 km/h. Nasuwa się tylko jedno słowo - hipokryzja.
Jesteście jednak w błędzie jeśli myślicie, że "szef fotoradarów" przyznał się do błędu i przeprosił za swój "wybryk". Zamiast tego stwierdził, że radar, którego używali dziennikarze Faktu jest niedokładny i zawyża prędkość. GITD uważa, że aby pomiar był właściwy, w pojeździe, w którym zamontowano radar, nie można korzystać z klimatyzacji, radia i telefonów komórkowych. Poza tym urządzenie powinno być ustawione na statywie. Na niekorzystne wyniki wpływ mogą mieć także opady śniegu lub deszczu, zbyt duży ruch na ulicy, a nawet nadajniki telewizyjne znajdujące się w pobliżu.
Idąc tokiem rozumowania władz, każdy kierowca może bezkarnie łamać przepisy, ponieważ żaden z radarów zamontowanych w pojazdach GITD nie spełnia właściwych wymagań. Zapamiętajcie, jeśli zostaniecie sfotografowani przez GITD, odwołajcie się od mandatu argumentując, że:
- nie macie dowodów na to, że w momencie pomiaru klimatyzacja i radio w aucie GITD nie działały,
- nie wiecie, czy w pobliżu nie było nadajnika telewizyjnego,
- nie jesteście w stanie stwierdzić jak zagęszczenie ruchu i pogoda wpłynęły na pomiarWszystko to przypomina jakąś farsę. Aż chciałoby się rzec: "Co wolno wojewodzie, to nie Tobie smrodzie"
Tomasz Połeć znany też jako "szef fotoradarów" jest Głównym Inspektorem Transportu Drogowego słynącym z wychwalania zasług fotoradarów i propagowania bezpiecznej, zgodnej z przepisami jazdy. Pytanie tylko, czy słowa idą w parze z czynami? Dziennikarze Faktu postanowili to sprawdzić. Wyposażyli się więc w policyjny radar i udali na przejażdżkę za służbowym BMW Głównego Inspektora. Tomasz Połeć w terenie zabudowanym rozwinął 84 km/h. Nasuwa się tylko jedno słowo - hipokryzja.
Jesteście jednak w błędzie jeśli myślicie, że "szef fotoradarów" przyznał się do błędu i przeprosił za swój "wybryk". Zamiast tego stwierdził, że radar, którego używali dziennikarze Faktu jest niedokładny i zawyża prędkość. GITD uważa, że aby pomiar był właściwy, w pojeździe, w którym zamontowano radar, nie można korzystać z klimatyzacji, radia i telefonów komórkowych. Poza tym urządzenie powinno być ustawione na statywie. Na niekorzystne wyniki wpływ mogą mieć także opady śniegu lub deszczu, zbyt duży ruch na ulicy, a nawet nadajniki telewizyjne znajdujące się w pobliżu.
- nie macie dowodów na to, że w momencie pomiaru klimatyzacja i radio w aucie GITD nie działały,
- nie wiecie, czy w pobliżu nie było nadajnika telewizyjnego,
- nie jesteście w stanie stwierdzić jak zagęszczenie ruchu i pogoda wpłynęły na pomiarWszystko to przypomina jakąś farsę. Aż chciałoby się rzec: "Co wolno wojewodzie, to nie Tobie smrodzie"
źródło: fakt
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
5
Komentarze do:
Co wolno wojewodzie, to nie Tobie... Czyli jak "szef fotoradarów" tłumaczy się z przekroczenia prędkości
Co wolno wojewodzie, to nie Tobie... Czyli jak "szef fotoradarów" tłumaczy się z przekroczenia prędkości
slawex1983 2013-03-03 16:05
Szczera prawda. A tego pana od fotoradarów na pstryczek.
Co wolno wojewodzie, to nie Tobie... Czyli jak "szef fotoradarów" tłumaczy się z przekroczenia prędkości
wrc5555 2013-03-03 17:08
To jest szczyt chamskiego cwaniactwa ludzi na rządowych posadach ustalających prawo dla innych tylko nie dla siebie . Ciekaw jestem jednego, czy jak mnie złapie policja albo ITD to powiem te same słowa co pan Tomasz Połeć i zobaczę czy mam jakiekolwiek szanse na uniknięcia mandatu.
Co wolno wojewodzie, to nie Tobie... Czyli jak "szef fotoradarów" tłumaczy się z przekroczenia prędkości
Tasiek 2013-03-03 17:58
chociaż raz, fakt na coś się przydał
Co wolno wojewodzie, to nie Tobie... Czyli jak "szef fotoradarów" tłumaczy się z przekroczenia prędkości
peruzzi 2013-03-03 18:28
Przegięcie, to jest po prostu przegięcie. co za hipokryzja..
Podobne: Co wolno wojewodzie, to nie Tobie... Czyli jak "szef fotoradarów" tłumaczy się z przekroczenia prędkości
Polskie drogie najniebezpieczniejsze w Europie - wyniki raportu »
Wkrótce wszystkie autostrady w Polsce będą płatne »
Akcja Znicz 2016 - tragiczny bilans ostatnich dni »
Ruszyła akcja Znicz 2016 - wzmożone kontrole na drogach całej Polski »
Podobne galerie: Co wolno wojewodzie, to nie Tobie... Czyli jak "szef fotoradarów" tłumaczy się z przekroczenia prędkości
Verva Street Racing 2013 i Top Gear Live - fotorelacja »
Tuning Show 2012 w Krakowie w obiektywie Dawida Zyma »
Motor Show 2012 w obiektywie V10 - część 2 »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Volvo XC90 wzywane do serwisu z powodu wadliwej osłony kurtyn powietrznych »
Gumball 3000 2016 zakończy się w Bukareszcie »
Tapety na pulpit