Citroen C4 Grand Picasso 2.0 HDI - Oryginalność na wyciągnięcie ręki - nasz test

Zakładając rodzinę wcale nie musimy zrywać z oryginalnością motoryzacyjną i przestawiać na pudełkowate samochody o podręcznikowej funkcjonalności. Poza Volkswagenem Touranem i Oplem Zafirą, na rynku od niedawna możemy też podziwiać całkowicie nowego Citroena C4 Grand Picasso. Potrafi przewieźć siedem osób, zużyć 5 litrów oleju napędowego w trasie i każdego dnia szokować właściciela wyszukanym kształtem karoserii i projektem wnętrza. Prób wprowadzania oryginalnych pomysłów na rynek samochody było już wiele. Setki milionów euro przeznaczanych na opracowanie futurystycznych konstrukcji zazwyczaj kończyły się spektakularną klęską. Na palcach jednej ręki można policzyć auta, które zaistniały nie tylko w świadomości klientów, lecz również w rankingach sprzedaży. Wśród rodzinnych vanów, nie można zapomnieć o jednym z prekursorów - Renault Espace. O ile pierwsza generacja miała w sobie coś z „pudełka”, o tyle kolejne mogłyby z powodzeniem występować w kolejnych częściach „Gwiezdnych Wojen”. Taki los prawdopodobnie czeka też Picasso. Nie da się przejść obok niego obojętnie, a odważnie narysowany przód zapowiada kierunek stylizacyjny kolejnych generacji kompaktów i limuzyn klasy średniej. Rodzinny pojazd to pierwszy przedstawiciel gatunku, gdzie LED-owe światła do jazdy dziennej pełnią istotną funkcję stylizacyjną. Nie łączą się z reflektorami i ze zderzakiem, a stanowią integralne przedłużenie grilla. Światła mijania, drogowe, a także halogeny umieszczono niżej. Rozstaw osi na poziomie 284 centymetrów warunkuje ogromną przestronność nie tylko dla pasażerów, ale i dla bagażu. W konfiguracji 5-osobowej, mamy do czynienia z kufrem o pojemności 645 litrów. Zapakowanie walizek na wakacyjny, tygodniowy wyjazd nie powinno stanowić najmniejszego problemu. Płaska podłoga, stosunkowo niski próg załadunku i dodatkowe oświetlenie podnoszą funkcjonalność i jednocześnie poprzeczkę dla innych tego typu konstrukcji. Z tyłu miejsca też jest pod dostatkiem za sprawą trzech niezależnych foteli. Można je dowolnie regulować w dwóch płaszczyznach, ale zabrakło im lepszego wyprofilowania.Z drugiej jednak strony, Citroen został stworzony z myślą o wygodnym pokonywaniu dziesiątek kilometrów, ale nie po górskich serpentynach na granicy przyczepności. Tę teorię zdają się potwierdzać przednie siedziska. Są bardzo wygodne i wyposażone w elektryczną regulację w kilku płaszczyznach. Dodatkowo, zaopatrzono je w masaż i pamięć ustawień. Projekt deski rozdzielczej dobrze kontynuuje myśl przewodnią przyświecającą stylistom nadwozia. To bezpośredni ukłon w stronę w miłośników gadżetów elektronicznych i wszelkiej maści tabletów.Sprzed oczu kierowcy usunięto analogowe wskaźniki, zastępując je dotykowymi ekranami zlokalizowanymi w centralnej części kokpitu. Ten schowany pod daszkiem informuje o aktualnej prędkości, obrotach, czy ilości paliwa w baku. Drugi, to monitor stricte do obsługi multimediów. Użytkownik otrzymał do dyspozycji trzy motywy graficzne, których ładowanie trwa niestety dość długo. Czytelność każdego z nich nie jest najwyższych lotów, przez co dotarcie do pożądanych funkcji, przynajmniej w pierwszych godzinach przygody z Citroenem, zajmie trochę czasu. W końcu, rzadko kiedy oryginalność idzie w parze z przejrzystością i intuicją.Do sprawnej i jednocześnie oszczędnej eksploatacji na wielokilometrowych dystansach najlepiej sprawdzi się flagowy diesel o pojemności dwóch litrów i mocy 150 koni mechanicznych. Sprzęgnięto go z manualną przekładnią o sześciu stopniach i wysoką kulturą pracy. W środku, dźwięk czterech cylindrów jest niemal niesłyszalny. 370 Nm zapewnia dobrą elastyczność już od niskiej prędkości obrotowej silnika.Mimo masy własnej na poziomie 1635 kilogramów, Grand Picasso osiąga pierwszą setkę w niewiele ponad 10 sekund i rozpędza się do 207 km/h. Sprawnie reaguje na wciskanie pedału akceleratora także przy komplecie pasażerów na pokładzie, a do tego zadowala się niewielkimi dawkami paliwa. 5 litrów w terenie niezabudowanym i około 7 w mieście to bardzo przyzwoite wyniki. Jeśli jednak większą część czasu za kierownicą spędzamy w dużych aglomeracjach, warto rozważyć kupno wersji z automatem o sześciu przełożeniach (wymaga dopłaty w wysokości 11 tysięcy złotych).Dźwignia przytwierdzona do kierownicy zwiększa funkcjonalność tunelu środkowego, generując dodatkowy schowek w miejscu po lewarku manualnej przekładni. W każdym z dwóch powyższych przypadków, francuski van najlepiej czuje się na prostych i równych odcinkach. Na poprzecznych nierównościach wkrada się delikatna nerwowość, a w ciasnych łukach sporych rozmiarów nadwozie nie czuje się najlepiej.Uwzględniając aktualne promocje, Grand Picasso można kupić w korzystnej cenie 69 tysięcy. W zamian dostaniemy jednak ubogą specyfikację z benzynowym 1,6 VTI pod maską. W alternatywie pozostaje jeszcze turbodoładowany 1,6 THP i trzy diesle. 1,6 e-HDI o mocy 90 lub 115 KM zadowoli niskim zużyciem paliwa, ale zniechęci dynamicznie nastawionych kierowców. Dwulitrowy ropniak we flagowej specyfikacji Exclusive kosztuje 101 tysięcy, a doposażenie go w kilka dodatkowych gadżetów pochłonie około 20 tysięcy. Co ważne, to wciąż jedyne auto z gniazdkiem 230V pod konsolą centralną i fotelem pasażera z podpórką pod nogi. Jeśli tylko zaakceptujemy oryginalny projekt, wybór będzie prosty.Podstawowe dane techniczne:
Citroen C4 Grand Picasso 2,0 HDI
Silnik: 1997 cm3
Moc: 150 KM przy 4000 obr./min
Moment obrotowy:  370 Nm w przedziale 1500 - 4800 obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 6-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4597/1826/1644 mm
Rozstaw osi: 2840 mm
Masa własna: 1635 kg
Średnia emisja CO2: 120 g/km

Osiągi:
0-100 km/h: 10,2 sekundy
Prędkość maksymalna: 207 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 5,4 (6,8 w teście)
Trasa: 4,2 (5,2 w teście)
Cykl mieszany: 4,6 (5,9 w teście)