Chery, czyli jeden z największych chińskich producentów odsłoni dwa koncepty w Pekinie

W latach 80-tych auta japońskie traktowane były po macoszemu, dekadę później rolę "kozłów ofiarnych" przejęły produkty koreańskie. Współcześnie Japończycy i Koreańczycy nie mają się czego wstydzić, a na celowniku motoryzacyjnych prześmiewców znalazły się Chiny.

Pamiętajmy jednak, że rynek w Państwie Środka rozwija się w zaskakująco szybkim tempie. Podobnie jak tamtejsza motoryzacja. Kilka lat temu Chińczycy zaczynali swoją przygodę, nieudolnie kopiując produkty renomowanych producentów. Mało znaczące i podrzędne firmy z Azji nadal tak robią. Na szczęście są też i tacy, którzy obrali inną drogę. Chery - jeden z największych motoryzacyjnych potentatów w Chinach kiedyś również specjalizował się w plagiatach (patrz: dwa ostatnie zdjęcia), ale pomału wychodzi na prostą.

Dowodem mogą być dwa koncepty, SUV i futurystyczny pojazd przyszłości, które zostaną odslonięte już za kilka dni na salonie samochodowym w Pekinie. Od niedawna Chery współpracuje z Jaguarem i już widać pierwsze owoce tego porozumienia. Koncepty wyznaczą nową drogę stylistyczną, jaką podąży Chery w najbliższych latach. Nadal niejasna jest kwestia jakości, ale problem designu zdaje się już nie istnieć. Oby tak dalej, a być może Chiny przestaną być pośmiewiskiem Zachodu.