2013 Nissan GT-R z 570-konnym silnikiem, nową skrzynią i zawieszeniem?

Nissan postępuje ze swoimi sportowymi modelami podobnie, jak Porsche - bez przerwy rozwija technologie i dopracowuje swoje samochody tak, by przewyższały ideał. Tak robią wszyscy ci, którzy chcą liczyć się na motoryzacyjnym rynku, ale Porsche i Nissana łączy coś jeszcze - podejście do designu, który pozostaje przez lata prawie nienaruszony. Ta sama obudowa nie oznacza tego samego wnętrza. Ubiegłoroczna wersja GT-R'a z zewnątrz nie różniła się prawie wcale od poprzedniego modelu, ale podniesiono moc silnika do 530 KM i dopracowano układ zawieszenia. Tymczasem Nissan pracuje już nad kolejną odmianą swego "sportowca" i nie zamierza poprzestać na 530 koniach. Zaprezentowana w 2007 roku pierwsza odmiana GT-R'a miała zastąpić legendarnego Skyline'a. Samochód nie charakteryzował się powalającą na kolana mocą, ale dzięki doskonałemu wręcz systemowi zawieszenia i niskiemu współczynnikowi oporu powietrza GT-R mógł konkurować z najlepszymi, dużo mocniejszymi od siebie samochodami, a niejednokrotnie nawet je przewyższał. Przeprowadzone w zeszłym roku zmiany podniosły moc z 485 do 530 KM, ale inżynierowie Nissana na tym nie poprzestali. Dopracowali i tak już genialny system zawieszenia, co pozwala na jeszcze szybsze pokonywanie zakrętów. Wydawać by się mogło, że jedno udoskonalenie ideału wystarczy. Ale nie Japończykom... Według współzałożycieli jednego z zagranicznych forów internetowych, na ostatniej konferencji prasowej na torze Nurburgring przedstawiciele Nissana omówili plany dotyczące najnowszej odmiany GT-R'a. Japończycy podobno mają w planach przeprogramowanie komputera sterującego pracą silnika oraz zmianę układu wydechowego i dolotowego, co pozwoli podwyższyć moc o 40 KM (do 570 koni mechanicznych), przy jednoczesnym ograniczeniu emisji dwutlenku węgla.Zmiany miałyby również dosięgnąć zawieszenie oraz oprogramowanie skrzyni biegów. Forumowicze twierdzą również, że modyfikacje nie ominęłyby karoserii, które pozwolą zmniejszyć współczynnik oporu powietrza, ale nie wpłyną wyraźnie na wygląd GT-R'a. Czyżby szykował się pogromca ideałów?